Kalina koralowa ‚Nanum’ 2

Roślinę tą znalazłem w 2012r. w szkółce (fot. 1). Wpadła mi w oko bo miała ciekawie wyglądające korzenie a miałem doświadczenie z tą odmianą i wiedziałem co można z nią zdziałać. Już na początku 2013r. (fot. 2) z korony wyciąłem wszystko co było niepotrzebne  żeby zmniejszyć roślinę. Roślina trafiła też do mniejszej doniczki w celu budowania systemu korzeniowego. Cały ten rok to swobodny wzrost (fot. 3). Jesienią 2013r. po zrzuceniu liści pokazało się dobre zagęszczenie nowych pędów (fot. 4). Wiosną 2014r. korona znowu została mocno zredukowana w celu budowania zagęszczenia pędów (fot. 5). Kolejny rok swobodnego wzrostu (fot. 6), pozwolił osiągnąć jesienią 2014r. ogromny wzrost zagęszczenia pędów w koronie (fot. 7). Wiosną 2015r przyszedł czas na kolejną redukcję korony (fot. 8) i przesadzenie kaliny do nowej doniczki (fot. 9). Niestety ze względu na rozbudowany system korzeniowy nie zmieściła się do planowanej doniczki i trafiła do roboczego Yixing-a. Wysokość 30 cm.

Roślina już z liśćmi wiosną 2015 r. (fot. 10). Kalina rozwijała się przez cały sezon prawidłowo, i wyglądała dobrze więc zabrałem ją na wystawę Treinnale w Pilznie. Ku mojemu zdziwieniu dostała tam nominację (fot. 11). Była też pokazana na Kongresie EBA w Wilnie. Kalina zakończyła kolejny rok formowania. Jesienią przy wybarwionych liściach prezentowała się okazale (fot. 12). Forma bezlistna wymaga jeszcze dużo czasu i pracy. Zagęszczenie pędów jest niezadowalające i wyraźnie widać, że doniczka jest za duża (fot.13).

Jak co roku (tym razem 2016) kalina poszła do przycięcia. Zabieg ten ma za zadanie pobudzić kolejne pączki śpiące w celu zagęszczenia korony (fot. 14). Może przyjdzie jeszcze czas na nową doniczkę tej wiosny. Rok 2016 to kolejny rok pracy nad zagęszczeniem pędów i zbieraniem masy (fot. 15÷16).

W roku 2017 zacząłem myśleć o kolejnym  wystawach  i cięcie korony było podporządkowane tej myśli (fot. 17÷18). Była pokazana na wystawie Dąb Polski w Warszawie (fot 19).

W 2018 r. trafiła do nowej doniczki (dalej roboczej) i dalej się zagęszczała i nabierała masy (fot. 20÷22). Była pokazana na wystawie z okazji 20 lat bonsai w Polsce w Wojsławicach.

W roku 2019 miała odpoczynek od wystaw a czas był poświęcony na zagęszczanie korony a do tego doszedł wypadek z doniczką. Drzewo coraz lepiej prezentuje się w stanie bezlistnym i czeka na jakąś poważną wystawę (fot. 23÷24).

W roku 2020 kalina trafiła do nowej doniczki do Frank Müller. Teraz stosunek wielkości rośliny do doniczki jest dużo lepszy. (fot. 25÷27).

Facebook