Klon koreański

Klon zakupiony jesienią 2015 roku. Klon koreański pięknie przebarwia się jesienią. (fot. 1). Zimę zniósł bez problemu (fot. 2), Ze względu na starą zbitą mieszankę w pierwszej kolejności konieczne było przesadzenie. Wiosną 2016 roku trafił do doniczki od Claudii Wagner (fot. 3).  Pod młodym liściem klon wyglądał ciekawie (fot. 4).

Kolejne lata to ciągła praca nad odpowiednim cięciem aby zbudować dobrą ramifikację gałęzi. W roku 2017 skróciłem wiosną dolne gałęzie a dalszą część sezonu rósł swobodnie (fot. 5 i 6). W 2018 roku wiosną był zapuszczony i redukowany latem (fot. 7 i 8). W roku 2019 podjąłem decyzję o wywaleni dolnej grubej gałęzi bo ciężko był na niej już pracować. na jej miejsce została zapuszczona nowa. Góra korony była redukowana latem (fot. 9 i 10).

W roku 2020 po przesadzeniu do kolejnej większej doniczki roboczej   korona była prowadzona aby ją zagęszczać (fot. 11 i 12). Jesienią zaprezentował się piękną czerwienią (fot. 13). Ramifikacja gałęzi pozwala na rozpoczęcie pracy nad jej zdecydowany polepszeniem (fot. 14), co jest planem na przyszłość dla tego drzewa.

Klon już powoli zaczyna wyglądać ale jeszcze wiele pracy przed nami.

 

Facebook