Sosna górska 4

Pierwszy raz widziałem sosnę w 2013 roku (fot. 1) ale nie dogadałem się z właścicielem, który jeszcze w kolejnym roku sam ją przyciął. Dopiero w maju 2015 r. przycinałem ją pierwszy raz (fot. 2 i 3). Niestety w tamtym czasie miała bardzo dużo mszycy i była cała  oblepiona spadzią, więc nie wyglądała zbyt ciekawie. W roku 2016 w maju przeszła kolejne formowanie, które pozwoliło jej nabrać już odpowiedniego wyglądu (fot. 4). Jesienią 2016 zaczyna wyglądać już dobrze (fot. 5). Formowanie w sezonie 2017 znowu poprawiło wygląd rośliny (fot. 6). W kolejnych latach 2018 (fot. 7), 2019 (fot. 8) i 2020 (fot. 9) następował rozwój chmurek w koronie. Ważna jest redukcja i prześwietlanie tych górnych aby dolne były jak najlepiej nasłonecznione.

Facebook